pogaduchy
Schudłam 2 kg nawet nie wiem kiedy, co mnie zmobilizowało do odchudzania się. Niestety od wczoraj nie mogę uruchomić wagi - peszek. W związku z odchudzaniem owsianka na śniadanie plus mocna kawa (dzisiaj siekierka z ekspresu włoskiego, bo ciężkie miałam wstawanie). Gdybym miała taras (marzę o nim od dziecka) to śniadanie jadłabym na nim, ale, że nie mam to jem mało higienicznie - na małżeńskim łóżku - kawa w kubełku na materacu męża (rzadko kiedy się wyleje ;-) owsianka na moim nocnym stoliku, a ja w spodniach od dresu położyłam się na swoim prześcieradle. Większość moich koleżanek popatrzyłaby na to ze zgrozą i dezaprobatą. Może się tego trochę wstydzę, ale sprzątanie od rana do nocy i przejmowanie się takimi rzeczami, że leżę w łóżku w ciuchach to nie moja bajka niestety. Mimo mojego wieku nie udało mi się zostać perfekcyjną panią domu i już pewnie nigdy nie uda - nie łudzę się. Pracuję nad sobą, ale bez szaleństw, po trochu, bo nie da się gwałtownie zmienić swoich przyzwyczajeń, a m...